Na salonie 24 polskojęzyczna kanalia dwoi się i troi aby przekonać wszystkich, że nie było bardziej uczciwych i rzetelnych wyborów, niż te przeprowadzone w Polsce 16 listopada. Z kolei Polacy starają się znaleźć argumenty na rzecz tezy, że zostały one zmanipulowane i sfałszowane.
Oczywiście taka dyskusja nie ma sensu. Człowiek sowiecki nie jest w stanie przyjąć jakichkolwiek argumentów sprzecznych z jego oglądem rzeczywistości. Na przykład: degeneraci z PO mówią ciągle, ze Kaczyński kwestionuje wybory, ponieważ je przegrał. I jakoś żaden z nich nie zastanowi się, dlaczego PiS nie protestowało wobec wcześniejszych fałszerstw? Przecież od 2007 roku przegrywa wszystkie wybory i, aż do tej pory, siedziało cicho.
Istniały dwie wersje wydarzeń, które miały miejsce w Katyniu w 1940 r.: Międzynarodowej Komisji Lekarskiej i komisji Burdenki. Jedna z nich była prawdziwa a druga to stek kłamstw. Do dzisiaj jednak wielu Rosjan jest przekonanych, że polskich oficerów mordowali Niemcy i nie przekonają ich żadne argumenty.
To samo dzieje się z polskojęzyczną kanalią. Nie mogą oni przyjąć do wiadomości, że dla każdego samodzielnie myślącego człowieka, fałszerstwo wyborcze dokonane 16 listopada jest sprawą oczywistą. I żadne wyroki sądowe tej prawdy nie zmienią. Tak jak żaden sąd w PRL nie mógł orzec, że zbrodni w Katyniu dokonali sowieci, tak samo żaden sąd III RP nie orzeknie, że wybory samorządowe zostały sfałszowane.
Dlatego naprawdę szkoda czasu i atłasu na bezproduktywne spory z ludźmi impregnowanym na wszelkie argumenty. Mam też prośbę do autorów: wyczyśćcie swoje blogi z takich osobników jak: rajder, wojtek24, oliwer jakiś tam itd. Może będziecie mieli mniej komentarzy, ale bez tych najmitów dyskusja na pewno nie straci na wartości.
