mlody2012 mlody2012
241
BLOG

Pierdoły i karierowicze walczą z systemem.

mlody2012 mlody2012 Polityka Obserwuj notkę 11

 

 

Prawo i Sprawiedliwość od wielu lat prowadzi politykę głupią i bezsensowną. Nie wiem czy wynika to z ograniczeń umysłowych i charakterologicznych przywódcy tej partii, czy też z roli jaką system wyznaczył jej na polskiej scenie politycznej – pseudo opozycji kanalizującej i rozmywającej wszelki sprzeciw wobec reżimu rządzącego III RP.

Widać to dokładnie na przykładzie kolejnego kryzysu zorganizowanego przez władców III RP. Jawne oszustwo i fałszerstwo wyborcze ma nas przygotować na to, co będzie się działo w roku następnym, w którym „wybrany” zostanie parlament i prezydent. Jest to dla władzy sprawa życia i śmierci i dlatego nie może sobie pozwolić na żadne niespodzianki, w postaci na przykład uczciwych wyborów i zwycięstwa opozycji.

Dlatego tak ważne jest, czy społeczeństwo jest w stanie przeciwstawić się tej tragifarsie rozgrywającej się na naszych oczach. To jest ostateczny test przed wprowadzeniem jawnej tyranii, wzorowanej na Białorusi, w której przecież też odbywają się „demokratyczne” wybory.

Przywódcy PiS zdają się tego nie rozumieć. Bredzą coś o podejmowaniu działań zgodnych z prawem, choć wiedzą, że nie ma żadnej możliwości, zgodnych z zasadami „demokratycznego państwa prawa”, anulowania tego przekrętu.

Przyznał to w końcu wczoraj nawet Duda w programie Pośpieszalskiego. Najpierw odciął się stanowczo od protestów przed PKW i mówił, że wolno w tej sprawie stosować tylko legalne metody. W końcu jednak przyznał, że sądy na pewno w zdecydowanej większości odrzucą protesty wyborcze – nawet jeśli będą najbardziej uzasadnione.

Na pytanie prowadzącego: co dalej? – odpowiedział, że trzeba usiąść i opracować jakieś rozwiązanie. Ma nim być skrócenie przez sejm kadencji nowo wybranych władz samorządowych. O to, jak uzyskać w tej sprawie większość sejmową, Pośpieszalski już nie pytał – wydaje mi się, że z litości.

Metoda polegająca na tym, że trzeba usiąść i poczekać na rozwój sytuacji, jest w partii Dudy bardzo popularna i stosowana z powodzeniem od lat. Między innymi dlatego Tusk tak łatwo ogrywał Kaczyńskiego, który nie potrafił w żadnej sytuacji, nawet po śmierci brata, podjąć skutecznych działań przeciwko obozowi władzy. Wszystko się rozmywało i kończyło na gadaniu i papierowych protestach.

Mieliśmy też wczoraj też taką sytuację, gdy przewodnicząca Iwona Śledzińska-Katarasińska  przerwała posiedzenie sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu w sprawie kary nałożonej na Telewizję Trwam, po tym jak zorientowała się, że na sali posłowie PO są w mniejszości. Najpierw pozwoliła wygłosić stek łgarstw i kalumnii swojemu kumplowi Dworakowi, a gdy zgłoszono wniosek o dopuszczenie do głosu O. Rydzyka, zakończyła posiedzenie. Posłowie PiS oczywiście pozostali na miejscach i sobie pogadali. Nie ma to oczywiście żadnego skutku, jak zwykle.

Ulubioną metodą rozwiązywania kryzysów jest dla polityków PiS tworzenie komisji śledczych. Wynika to z faktu, że można na nich posiedzieć i pogadać. Niczego ich nawet nie nauczyło doświadczenie z komisją hazardową, którą tak pięknie poprowadził Mirosław Sekuła. Teraz też oczywiście, poza nierealnymi propozycjami prawnymi, domagają się jej utworzenia.

Jedyne co może pokrzyżować szyki reżimowi, to protesty społeczne na dużą skalę. Obecnie widać, że raczej do nich nie dojdzie, gdyż organizują je siły nie mające wystarczającego poparcia i łatwe do spacyfikowania. Postawa władz jest wyczekująca – liczą, że sprawa przyschnie i za kilka tygodni wszyscy się pogodzą z tym kantem, co pozwoli właściwie przygotować przyszłoroczne wybory.

Pewnie komusze dziadki z PKW zostaną zastąpieni ludźmi znacznie bardziej odpowiednimi, którzy sprawnie przeprowadzą następne głosowania i błyskawicznie ogłoszą ich wyniki. Społeczeństwo będzie zadowolone z tego, że nie ma już bałaganu i nikogo nie zdziwi zwycięstwo w nich PO i PSL (a może PSL i PO) oraz reelekcja Komorowskiego.

Oczywiście jedyną odpowiedzią na to co się dzieje powinno być wezwanie do masowych protestów, tak jak to było na Węgrzech po ogłoszeniu „taśm prawdy”. Jednak PiS tego nie zrobi. Po prostu jest to partia starych pierdołów oraz młodych i trochę starszych karierowiczów, którym nie udało się zapisać w odpowiednim czasie do PO, lub  uznali, że w partii Kaczyńskiego mają większe szanse. Wyrzucenie Hoffmana i jego kumpli niewiele tu zmieniło.

Dlatego czarno widzę przyszłość. Ruch Narodowy i Prawica Korwina nie porwą tłumów a PiS będzie siedzieć i czekać – nie wiadomo właściwie już na co, skoro nie będzie więcej wyborów mających chociażby pozory uczciwości.

mlody2012
O mnie mlody2012

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka